Flagowy gramofon brytyjskiego producenta został zrecenzowany przez Magazyn Audio!
Rega Naia to model, który powstał dzięki wieloletniemu doświadczeniu i ogromie pracy, która nie poszła na marne. Brytyjczycy stworzyli go na bazie modelu Naiad i nazywają już ostatecznym. Zastosowali w nim najbardziej zaawansowane technologie, funkcje i materiały, a do tego wprowadzili to na rynek konsumencki.
Jedną z nich jest plinta o niezwykle niskiej masie i wysokiej sztywności, co mogliśmy poznać już w niższych modelach w nieco gorszej wersji. Tym razem zastosowany został cokół szkieletowy z włókna węglowego, które zostało zaimpregnowane grafenem. W środku znajduje się pianka Tancast 8. Ramię RB Titanium jest najbardziej zaawansowanym i najdokładniejszym spośród tych, które wypuścili do tej pory na rynek. Na jego końcu znajduje się wkładka Aphelion 2, ale sprzęt jest dostępny również w wersji bez niej.
Magazyn Audio o samej firmie, jak i okolicznościach powstania tego modelu wypowiedział się w bardzo dobry i trafny sposób. Czytamy: "Rega była i jest źródłem łatwo dostępnej, analogowej radości. Firma doskonale odnalazła się w czasach renesansu czarnej płyty. Rozwija konstrukcje, które swoje początki miały wiele lat temu, a zachowując oryginalne rozwiązania i dodając do tego brytyjski rodowód, znacznie zwiększa zainteresowanie i satysfakcję użytkowników.
Wszakże pod pewnym ważnym warunkiem. Rega Naia jest bez wątpienia "naj" w ofercie Regi, zwieńczeniem doświadczeń, owocem nowych możliwości, projektem bezkompromisowym itd. itp.
Jej brzmienie nie wydaje mi się jednak kwintesencją, ostateczną formą firmowego stylu, jaki poznałem w innych modelach Regi. Chyba że uznamy, że podstawowe Planary to tylko zabawki dla początkujących albo w ogóle niezorientowanych w możliwościach i charakterze "prawdziwego" analogu."
"Obiektywnie, w szerszej perspektywie, Rega Naia gra nawet lepiej, niż to sobie wyobrażałem. Bardziej uniwersalnie, dojrzale, profesjonalnie."
"W wydaniu Naia muzyka jest spójna i dokładna, sprężysta i przejrzysta. Równowaga tonalna – wręcz idealna, żaden zakres nie przyciąga uwagi bardziej, niż to powinno wynikać z samej muzyki i nagrania, jednocześnie dźwięki nie zlewają się i nie homogenizują. Płynnie i selektywnie, kiedy trzeba – ciężko i dobitnie, kiedy indziej – lekko i delikatnie, w zasadzie neutralnie… ale nie beznamiętnie."
"Nic nie trąci tutaj sztucznością, przejaskrawieniem czy przytłumieniem. W takim wydaniu analog może się zmierzyć z najgęstszymi plikami. Na pewno ważnym czynnikiem wspomagającym taki spokój, precyzję, ale ostatecznie również naturalność, żywość i wyrazistość, jest bardzo ciche tło. Dokładny odczyt utrzymuje się nawet przy końcowych partiach (bliżej środka płyty), gdzie zwykle przejrzystość jest znacznie słabsza."
Zdecydowanie zachęcamy do przeczytania całego tekstu, a także kontaktu z naszym salonem celem umówienia się na odsłuch. Zawsze możecie liczyć u nas na pyszną kawę, szeroki wybór i profesjonalne podejście. Naia to zdecydowanie sprzęt, który może oczarować niejednego melomana i audiofila, więc warto dać mu szansę.