Magazyn High Fidelity przyznał prestiżową nagrodę RED Fingerprint dla wzmacniacza Audiolab 6000A. Jako pierwszy w Polsce przetestował zestaw, składający się ze wzmacniacza Audiolab 6000A oraz dedykowanego odtwarzacza sieciowego 6000N.
Podsumowanie recenzji:
"Prawdziwą gwiazdą tego systemu jest wzmacniacz. Jest po prostu znakomity! Realizuje wszystkie cele, jakie można by sobie przed takim urządzeniem postawić. Jest muzykalny, komunikatywny, nie gubi szczegółów i detali, a jednak odbieramy jego brzmienie jako lekko zaokrąglone i ciepłe. Ale ma też w zanadrzu cudowny sposób na audiofilską nudę – bas! Ten zakres jest podkręcony i mocniejszy niż w innych wzmacniaczach z tego przedziału cenowego, dzięki czemu każde nagranie, audiofilskie i ścierwiaste, zagra fajnie, z jajem.
Odtwarzacz plików jest mniej efektowny. Co nie znaczy, że zły – po prostu gra bardziej wyrównanym dźwiękiem. Można by więc powiedzieć, że lepszym, ostatecznie o to w audio chodzi, prawda? – No cóż, nie do końca. W audio chodzi o to, aby muzyka nas wciągała. Z odtwarzaczem 6000N Play jest wszystko, co trzeba, nie mam co do tego wątpliwości. Ale przez to, że wzmacniacz jest w tej mierze tak wyjątkowy, zalety odtwarzacza mogą pozostać niezauważone. A byłoby to niesprawiedliwe i bez sensu, bo to fajne urządzenie i naprawdę niedrogie.
System Audiolaba daje mnóstwo radości, jest przyjemny w obsłudze – o ile uda nam się właściwie „postawić” aplikację DTS Play-Fi – i dobrze wykonany. Wzmacniacz może zagrać w dowolnym systemie, świetnie radzi sobie z kolumnami, jest też łaskawy dla gorzej zrealizowanych nagrań. Odtwarzacz z kolei wymaga przesłuchania. Z 6000A i wyjściem cyfrowym będzie przepustką do świata plików w ich lepszej, bo muzykalnej, wersji. Dlatego też nagradzamy ten system nagrodą RED Fingerprint."