Wharfedale to brytyjski producent audio założony w 1932 roku przez Gilberta Briggsa. Pochodzenie nazwy związane jest z rzeką Wharfe, która płynie w pobliżu pierwszej siedziby firmy. Wharfedale zyskała renomę dzięki innowacyjnym rozwiązaniom w dziedzinie reprodukcji dźwięku.
Jednym z kultowych produktów Wharfedale są kolumny głośnikowe serii Linton. Kolumny te zyskały popularność w latach 60. i 70., charakteryzując się doskonałym brzmieniem i solidnym wykonaniem. Współczesna seria Linton, wprowadzona ponownie na rynek, nawiązuje do tradycji marki, oferując wysoką jakość dźwięku i estetyki. Już teraz możecie zakupić te kolumny w czarnym kolorze i otrzymać dedykowane podstawki w cenie.
Współczesne Wharfedale Linton zostały polubione przez niezwykle wielu słuchaczy oraz recenzentów. Nam również bardzo przypadły do gustu, co potwierdza ich znalezienie się w materiale o kolumnach podstawkowych do dużych pomieszczeń. Są to kolumny, które zachwycają od samego startu. Klasyczny design, trójdrożna budowa, piękne podstawki z miejscem na płyty winylowe, najwyższa dokładność i dbałość o szczegóły. Zaraz po tym przychodzi moment dźwiękowy, gdzie Lintony po prostu czarują słuchacza. Zacznijmy jednak od ich specyfikacji technicznej.
Brzmienie absolutnie nie odbiega od wykonania i designu brytyjskich kolumn. Dźwięk, który się z nich wydobywa, jest bardzo nasycony, dynamiczny, niezwykle muzykalny. Bas jest lekko ocieplony, uderzający w miękki i przyjemny sposób. Wokale są na pierwszym planie, prezentując świetną barwę, ale jednocześnie nie ma tu mowy o przesadzie. Po wsłuchaniu się w kolumny zdamy sobie sprawę, że całość jest tak naprawdę bardzo naturalna. Potwierdzają to fragmenty z poniższych recenzji.
“Nie wiem, czy, a jeśli tak, to w jakim stopniu, udało mi się przelać na papier to, że muzyki – obojętnie jakiego gatunku – odtwarzanej za pośrednictwem tych kolumn po prostu nie chce się przestać słuchać. Lintony są niezwykle muzykalne, barwne i autentyczne w swojej – wcale nie tak bardzo „vintage’owej” – prezentacji. Co więcej, nie brak im drive’u i dynamiki. Scenę też budują realistyczną, a bas sięga okolic 30 Hz. W rzeczy samej, ewidentnie słabych punktów nie posiadają, a zalet mają co nie miara.
Lintony Heritage są potwierdzeniem znanej w pewnych kręgach prawdy, że stare receptury wcale nie były złe, a nierzadko okazują się nawet lepsze niż te obecne, wykreowane w czasach mody na downsizing wszelkiego typu. Nie posłuchać tych kolumn, przy TEJ cenie, to wielki błąd – zaręczam. Lądują w górnej strefie kategorii B naszej klasyfikacji – z zastrzeżeniem, że przyjemności z odsłuchu zapewniają więcej niż co poniektóre kolumny zakwalifikowane z kategorii A. Nieźle, prawda?”
“Vintygowcy mają niestety problem ze wspomnieniami – wygląd sugeruje starą sygnaturę dźwięku, a w rzeczywistości Lintony brzmią nowocześnie.
Ale czy to jest ich wadą? Ja uważam, że to jest wręcz ich dużą zaletą.
One niczego nie naśladują – pokazują obszerny bas, dość szczegółowe wysokie tony i szybką nienachalną średnicę. A przestrzeń, którą generują powiększa nasz pokój odsłuchowy.”
Już dziś umów się na odsłuch Lintonów w naszym salonie i sprawdź je z wybraną elektroniką, a także porównaj z innymi kolumnami. Promocja trwa do wyczerpania zapasów.